Senses Hill – producent świec i wosków zapachowych

Chyba nikt nie wyobraża sobie wiosny bez słodkiego zapachu lilaków. W nazewnictwie przyjęło się określać te aromatyczne kwiaty mianem bzów. Jest to nieco błędne wyrażenie, ponieważ nazwa „bzy” dotyczy innej rodziny roślinnej – bzów dzikich, czarnych, kwitnących wyłącznie na biało.

Niemniej lilaki to bardzo popularne i lubiane w naszych ogrodach krzewy. Są łatwe w uprawie i odporne na zanieczyszczenia powietrza, dlatego dobrze czują się nawet przy drogach. Białe, purpurowe, liliowe – wszystkie przecudnie pachną, roztaczając przyjemny czar. Przyjemna woń lilaków nie tylko neutralizuje przykre zapachy, ale też działa odprężająco i leczniczo.

 

 

Lilaki są tak powszechne, że można zapomnieć o ich wszechstronnych i dobroczynnych działaniu. Poniżej pokażemy Ci 10 sposobów na wykorzystanie tych pięknych kwiatów. Ruszaj w drogę w poszukiwaniu bzów.

 

 

 

  1. Przepis na herbatkę z kwiatu lilaka o smaku karmelowym

Zerwij kwiaty i oddziel od nich łodyżki i liście. Ważne, żeby kwiaty były suche. Ku przezorności możesz je spryskać spirytusem, żeby je odkazić. Suche kwiaty włóż do czystego, wyparzonego słoja, mocno ubij. Zamknij szczelnie słój i postaw w ciepłe miejsce. Jeśli masz możliwość przebywania w pomieszczeniu z rozgrzanym piecem, byłoby idealnie. Słoik z napakowanym bzem może stać w pobliżu nawet 45C. Generalnie chodzi o to, by kwiaty stały się białe (dotyczy to fioletowego lilaka). Proces może potrwać kilka godzin. Wyjmij bzy ze słoja. Niech nie przerazi Cię efekt. Kwiaty pod wpływem tlenu natychmiast zbrązowieją. Wystarczy już tylko rozłożyć te pełne słodyczy cuda na blasze i wysuszyć. Mogą schnąć na powietrzu albo ekspresowo w piekarniku. Uważaj, żeby ich nie spalić!

Herbatka z takiego bzu nie dość, że jest wyjątkowo pyszna, to jeszcze uzdrawiająca. Wspomaga chorą wątrobę, a w połączeniu z suszonym kwiatem lipy pomoże zwalczyć gorączkę i przeziębienie. Doktor Henryk Różański, znany zielarz wskazuje, że lilakowy napar „czyści krew”, wzmacnia organizm, a nawet pomaga pozbyć się kaszlu. Używany zewnętrznie przyspiesza gojenie ran i stanów zapalnych, także trądziku, nadaje się do płukania jamy ustnej oraz przemywania oczu (pomaga zwalczyć cienie pod oczami). Bez-lilak jest roślinką bezpieczną w stosowaniu. By wzmocnić działanie stosuj te herbatki zewnętrznie i wewnętrznie.

 

 

  1. Przepis na ocet

Podobnie jak w przepisie powyżej potrzebujesz oczyszczonych, suchych kwiatów. Włóż je do czystego, wyparzonego słoja tak, aby zajmowały ¾ objętości. Przygotuj roztwór. Na każdy litr przegotowanej, zimnej wody wsyp 4 łyżki cukru. Powstałym roztworem zalej kwiaty i przykryj ściereczką. Teraz pozostaje tylko… czekać! I mieszać. Dwa razy dziennie drewnianą albo plastikową łyżką tak, aby napowietrzyć roztwór. Fermentacja octowa może trwać nawet 6 tygodni, choć latem przebiega szybciej. W międzyczasie możesz zaobserwować biały nalot, który pojawi się na wierzchu słoika. Wystarczy, że będziesz regularnie mieszać roztwór, a nalot nie zamknie dopływu powietrza. Kiedy kwiaty całkiem opadną możesz zlać ocet do butelek. Najlepiej przelewać przez gazę albo filtr do kawy, potem odstaw płyn w chłodne miejsce i poczekaj, aż zapach zmieni się na wyraźnie octowy. Taki ocet posłuży Ci jako składnik domowego toniku do twarzy albo aromatyczny dodatek do sosów czy marynat do mięs. Uzyskany ocet może posłuży Ci jako baza do produkcji kolejnych octów, np. owocowych. Wtedy proces fermentacji przebiegnie szybciej, a właściwości bzu i innych kwiatów, ziół, owoców (ocet można robić praktycznie, że wszystkiego) połączą się.

 

 

  1. Przepis na tonik do twarzy

Przyrządzony ocet możesz wykorzystać jako kosmetyk. Szczególnie dobrze sprawdzi się u posiadaczy cer trądzikowych, ze skłonnością do łojotoku, a także tym, którzy potrzebują uelastycznienia skóry oraz mają problem z przebarwieniami. Wystarczy zmieszać łyżkę octu z 100ml przegotowanej/ destylowanej wody bądź naparu/ hydrolatu. To bezpieczne stężenie. Jeśli Twoja skóra potrzebuje mocniejszego oczyszczenia, możesz zwiększyć stężenie do proporcji nawet 4:1 (neutralny płyn: ocet). Najlepiej przechowywać tonik z lodówce, w ciemnej butelce.

 

 

  1. Przepis na macerat

Postępuj podobnie, jak w przypadku przygotowywania octu. Z ta różnicą, że kwiaty bzu zalej ciepłym olejem. Może to być dobrej jakości olej słonecznikowy albo z pestek winogron. Ważne, żeby miał neutralny zapach. Przechowuj taki roztwór 2-3 tygodnie, a następnie odcedź. Przygotowany macerat rewelacyjnie sprawdzi się jako baza do kremów. W czystej postaci możesz go użyć jako olejek do masażu.

 

 

  1. Enfleurage

Tym, czym jest ta metoda pisaliśmy już wcześniej (https://senseshill.com/naturalne-olejki-eteryczne-zapachy-natury-magiczna-alchemia-czy-zwykle-oszustwo/). Tym razem powiemy Ci jak możesz przygotować swoje domowe perfumy w kremie. Potrzebujesz kilku garści suchych, dobrze oczyszczonych kwiatów bzu oraz neutralny olej/masło bez zapachu. Najłatwiej będzie Ci stworzyć enfleurage na rafinowanym oleju kokosowym albo maśle shea. Rozpuść tłuszcz i wlej do płaskiego naczynia na wysokość 5 mm. Kiedy olej zastygnie przykryj go gęstą warstwą kwiatów, nakryj ściereczką i odstaw w chłodne miejsce. Świat byłby zbyt piękny, gdyby to był już koniec zabawy. Codziennie, przez 7 dni musisz wymieniać kwiaty na świeże. Jeśli szybko więdną, nawet dwa razy dziennie. Przesiąknięty zapachem olej rozpuść i zlej do słoiczków, najlepiej przez złożoną kilka razy gazę. Możesz go przechowywać naprawdę długo, w suchym i ciemnym miejscu. W środku zimy będziesz mógł przenieść się do lilakowego ogrodu pełnego subtelnego zapachu.

 

 

  1. Nalewka z kwiatów bzu

Lubisz domowe alkohole i wciąż wymyślasz nowe receptury? Może tym razem dasz się skusisz na nalewkę z lilaków?

Składniki:

  • 4-5 dużych kiści fioletowego lilaka

  • 2 szklanki cukru (możesz zamienić/zmieszać z miodem)

  • 2 szklanki wody

  • 2 litry wódki

  • sok z jednej cytryny

Oczyść dokładnie kwiaty. Możesz je umyć, ale pamiętać, żeby później je dokładnie wysuszyć. Oddziel kwiaty od zielonych części i wrzuć płatki do słoja. Zalej całość alkoholem i odstaw na tydzień do spiżarki. Kiedy kwiaty przesiąkną alkoholem, zlej przez gazę roztwór do drugiego naczynia. Otrzymany płyn zmieszaj z przestudzonym syropem z wody, cukru (miodu) i soku z cytryny. Całość roztworu możesz już rozlewać do butelek. Pozwól nalewce się jeszcze „przegryźć”. Aby nadawała się do konsumpcji, potrzebuje co najmniej 3 miesięcy. Warto czekać, aż tyle, by poczuć ten aromatyczny, gorzko-słodki smak.

 

 

 7.  Zasuszone kwiaty bardzo wdzięcznie sprawdzą się jako element dekoracyjny kartek urodzinowych, pomogą ozdobić album ze zdjęciami dla rodziców. Ich subtelna fioletowa barwa doda wyrazu pudrowym, pastelowym dekoracjom.

 

 

  1. Lubisz świeże kwiaty w swoim domu? A do tego cieszy Cię przyjemna woń unosząca się w pomieszczeniu? Kwiaty bzu sprawdzą się doskonale w wazonie. Stanowią piękną samodzielną kompozycję. Przepięknie łączą się też z różami, tulipanami czy magnolią. Pamiętaj jednak, by codziennie wymieniać wodę oraz oderwać liście z łodyżek tak, aby same łodygi znajdowały się w wodzie. Dzięki tym zabiegom, Twój bukiet zachowa świeżość bardzo długo.

  9.Zapewne znasz smak konfitury z róży, tak chętnie dodawanej do pączków. A może pora na lilakową galaretkę?

Składniki:

  • 1 szklanka czystych kwiatów fioletowego lilaka

  • 1 szklanka gorącej wody

  • 2 szklanki drobnego cukru (możesz zastąpić/dodać miód)

  • 2 łyżki soku z cytryny

  • 1 łyżka cukru żelującego/ pektyny

  • ewentualnie ekstrakt waniliowy do nadania smaku

Przygotowane, oczyszczone z zielonych części kwiaty włóż do słoika i zalej wrzątkiem. Przykryj ściereczką i zostaw na 24 godziny. Napar uzyska niebieskawą barwę. Przelej płyn do garnka przez złożoną kilka razy gazę albo filtr do kawy. Kwiaty nie będą Ci już potrzebne. Dodaj cukier, pektynę,(ewentualnie wanilię do smaku) oraz sok z cytryny, dzięki czemu Twoja przyszła galaretka stanie się uroczo różowa. Podgrzej całość, doprowadzając do wrzenia. Pamiętaj, aby stale mieszać, żeby cukier dobrze się rozpuścił. Gotuj syrop jeszcze 5 minut. Możesz już przekładać do słoików. Galaretki nie trzeba pasteryzować. Odwróć na chwilę słoiczki do góry dnem, aby dobrze się zamknęły. Taka słodka galaretka z aromatem bzu idealnie sprawdzi się do naleśników, ciast i innych deserów. Zaskoczy Cię jej niezwykły smak.

 

 

  1. Uroczy prezent dla bliskiej osoby

Kwiaty mają swą ukrytą symbolikę. Białe bzy oznaczają niewinność, a purpurowe pierwszą miłość. Kwiaty możesz podarować bliskiej osobie albo zerwać dla siebie, by sprawić sobie nieco przyjemności. Trzeba się spieszyć, ponieważ te piękne kwiaty szybko przekwitają. Jest jednak pewien sposób, by zatrzymać tę wspaniałą woń na dłużej. Gdy zatęsknisz za tym subtelnym zapachem wtedy, gdy za oknem pogoda nie wskazuje na wiosnę, użyj naszych wosków zapachowych. Przedłuż sobie maj, ciesząc się odprężającym aromatem bzu, nawet w środku zimy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A jakie jest Twoje ulubione zastosowania kwiatów lilaka? Za co lubisz go szczególnie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *