Co można robić w Poznaniu w piękną, słoneczną niedzielę, w dodatku taką, gdzie obowiązuje zakaz handlu w marketach? Oczywiście iść nad Wartę!! Zwłaszcza wtedy, gdy KontenerArt opanowali lokalni dostawcy i producenci naturalnych wyrobów. Jeśli przegapiłeś to wydarzenie, nic straconego. Będziesz miał jeszcze niejedną okazję, by zrobić to w najbliższym czasie.
Czym jest Targ Naturalnych i Lokalnych Produktów?
To już druga edycja tego przedsięwzięcia. Premiera targu miała miejsce w ubiegłym roku, we wrześniu. Impreza powstała z inicjatywy Agnieszki Zdunek, znanej w sieci jako Jestem zielona. Jej niesamowite zamiłowanie do wszystkiego, co zielone, ekologiczne i naturalne oraz poznański duch społecznego zaangażowania dały o sobie znać. Wydarzenie nie odbyłoby się bez sponsora. W tym przypadku była to pomoc ze środków Miasta Poznania w ramach projektu „Zielony Poznań – Festiwal Rękodzieła Naturalnego”. Spotkanie nad Wartą było fantastyczną szansą na promocję i poznanie lokalnych wytwórców, wzięcia udziału w kosmetycznych oraz kulinarnych warsztatach, a także nauczenia się szyć czy szydełkować.
W tym roku powrócono do tej inicjatywy ze wzmożoną siłą. Targ nad Wartą będzie odbywał się aż 9 razy. Może zachętą do odwiedzenia KontenerArt będzie relacja ze wczorajszego spotkania.
Pierwsza odsłona targu w tym roku
Moc wystawców, warsztatów oraz pełne słońce! Tak w skrócie można podsumować pierwsze spotkanie z nowym cyklem w tym roku.
Co zrobić ze starymi ubraniami, poszewkami, które już nieco straciły swój blask? Wystarczy odrobina farby i uruchomiona fantazja, żeby wyczarować z używanych szmatek, prawdziwe dzieła sztuki. Warsztaty z ubraniowego recyklingu prowadziła Psychotropical Ida Lowzyl. Starym i niepotrzebnym słoikom także można nadać nowe życie. Wystarczy je odpowiednio okleić czy pomalować, przewiązać wstążką, a długo posłużą jako szkatułka na skarby z wakacji czy nietuzinkowy wazonik. Warsztaty upcyklingowe prowadziła Halina z organizacji Druga Szansa.
Świetną okazją na przeniesienie się do czasów średniowiecza były warsztaty z gliny. Toczone na kole garncarskim naczynka, można było pomalować specjalnym zakwasem albo pokryć ekologicznym szkliwem. To świetna sposobność na sprawdzenie swoich manualnych zdolności, a wszystko dzięki Mudcraft – Pracowni Garncarskiej, prowadzonej przez Emilię. Ada Dobroszczyk była odpowiedzialna za akcję wymiany roślin. Często maniacy kwiatowi orientują się, że mają za dużo roślinek w swoim domu, dopiero gdy nie mogą przejść swobodnie z łazienki do kuchni. Taka akcja umożliwia oddanie swoich cennych żyjących istotek w dobre ręce. Pozostając w zielonych tematach, nie można było przejść obojętnie wobec zachwycających ogrodów, lasów w szkle. To nowy trend, który zrobił furorę i doczekał się niemałego grona fanów. Cóż można mieć piękniejszego niż mały fragment lasu, zawieszony na własnym tarasie czy balkonie. Odpowiedzialni za to stanowisko była grupa Sztuka Eco. Zarośla natomiast to prawdziwi lekarze zielonego życia. Studenci Medycyny roślin podpowiadali jak troszczyć się o te skarby, w roślinkach, jak walczyć z ich chorobami, a także można było kupić ciekawe, często nawet egzotyczne okazy.
Żeby nie osłabnąć z sił, Nutrinea zachęcała do spróbowania świeżo wyciskanych soków warzywno-owocowych, skomponowanych na konkretne dolegliwości. Szczególnych uznaniem cieszył się ten o specyfikacji Detox. Potrzeba zdrowego oczyszczania jest istotna szczególnie przed nadchodzącym latem.
Targ Naturalnych Produktów to także biżuteria i kosmetyki. Za to pierwsze odpowiedzialna była choćby PEARLINA i jej przykuwające oko kamienno-koralikowe cuda tudzież Martyna i jej pracownia – Zwisa to przecudne naszyjniki wyrabiane z czystych metali. Proste i eleganckie formy prezentowałyby się najlepiej w klasycznych stylizacjach. Sekrety naturalnych kosmetyków na bazie rybiego kolagenu odkrywały panie z firmy Souvre. W Pełni profesjonalne podejście do zainteresowanych klientek, przyniosło paniom liczne grono fanów 🙂
Zapewne kogoś pominęliśmy, choć nie sposób wymienić wszystkich. Celowo także nie dodajemy zdjęć z niedzielnego eventu. Przyjdź w niedzielę nad Wartę i przekonaj się sam. Ponownie tam będziemy. Co więcej, mamy dla Ciebie naprawdę szałowe niespodzianki. Woskowe serduszko za like na Fb czy Insta to dopiero początek przygody z SENSES HILL.
Do zobaczenia na KontenerArt
SENSES HILL